
BADUM TSS
Stało się: Izrael stworzył swój własny program kosmiczny. No i polecieli ci dzielni astronauci w swej koszernej rakiecie. Nowoczesna technologia, lecą niebywale szybko, mijają kolejne planety, gwiazdy, czasem zdarzy się jakaś mgławica... W pewnym momencie są już tak daleko, że pojawiają się masy antymaterii. Nic to, lecą dalej, mijając antygalaktyki, antygwiazdy... Patrzą- antyplaneta. Lądujemy- pada decyzja. I wylądowali na antypolanie. Rozglądają się, a na skraju antypolany, pod antylasem stoi sobie antydomek. Antydym leci z antykomina, pewnie zamieszkany. Podchodzą blizej, zaglądają przez antyokno- pustka. Chwytają antyklamkę, otwierają antydrzwi, a w antysalonie, przy antystole siedzą antysemici.
BADUM TSS
Idzie sobie staruszek leśną dróżką, wokół drzewa, krzaczki, runo leśne, biegają zajączki, niedźwiedzie i pumy, ot, powszechnie spotykana fauna i flora polskich kniei. Nagle staruszek napotyka na swej drodze przeszkodę - ogromnego wieloryba. Obchodzi stwora z jednej strony, z drugiej, no k---a prawdziwy wieloryb! W środku lasu! Skonfundowany staruszek postanowił zapytać:
- Wielorybie, wielorybie, czy ty aby nie powinieneś być w morzu?
A wieloryb odpowiedział
- TAK